niedziela, 19 września 2010

Oto kilka niedzielnych prac ! wysłałam moich chłopaków na dzień naukowcow i mogłam spokojnie zajac sie robótkami skończyłam misia ponad 40 cm z wykroju z burdy z 1996 roku najwiecej problemu sprawiło mi przykrecanie czesci ciała ale wyszło nieźle .
Wreszcie podobaja mi sie moje misiaczki szydełkowe zbieranina kilku wzorów miło i szybko sie je robi pół godzinki i mis gotowy ,dzisiaj na giełdzie kupiłam prawie 70 dkg kolorowej szenili i nie mogłam sie powstrzymac własnie skończylam tego szarego misiaczka z pierwszego zdjecia ,pozazdrosciłam PSIANCE jakie ona piekne tildy szyje podszkoliła mnie i oto moje pannice wieksza ma ponad 80 cm mniejsza ponad 60 co prawda nie są tak perfekcyjne jak koleżanek ale z czasem też beda ładniejsze pozdrawiam i zycze miłego oglądania !!









5 komentarzy:

Anna pisze...

Slicznosci!Pozdrawiam:)

Bovary pisze...

Wszystko piękne ! Jest coś,czego nie potrafisz uszyć/wydziergać ? Pozdrawiam ciepło :))

ta Magda pisze...

piękne maskotki i te szydełkowe i szyte, a tildy, jak na 1 raz - świetnie Ci wyszły. pozdrawiam słonecznie

alusia39-kokusia pisze...

Jak pół godziny na misiaczka?Rany,a ja poł dnia siedze nad stworkiem,atom w rece masz!!!Sliczne prace,a w misiach to juz pelen zachwyt:)

psianka pisze...

Cudne:-)
I Tildy przesliczne a MISIACZKI TO TWOJA SPECJALNOSC...Kiedy TY to wszystko robisz...a ja jestem takim SLIMAKIEM...
Tildy w slicznych kolorach i koraliki i opaseczki a ten GOLFIK...heh...slicznosci.
Jakie TY masz zdolne lapki...i to szydelko-jak czarodziejska rozdzka rozdzka....
Caluski-od psianki:-)